Tak jak wspominałam we wcześniejszym poście, są to wyprawy bardziej z konieczności... Jednak dokładamy wszelkich starań aby każda wizyta była przyjemna.
Do Londynu mamy bardzo daleką drogę. Każdy, kto ma dzieci, wie jak wygląda długa podroż z nimi ;)
Trzeba dbać o częste przerwy, zaserwować coś smacznego a także umilić podroż. Nie wyobrażam sobie aby dopełnić obowiązku i tak porostu wracać.
Załatwiając sprawy urzędowe w Londynie nie może obejść się bez małego zwiedzania, mimo tego, że jesteśmy w tych samych miejscach już po raz kolejny :) Nie może zabraknąć również wypicia kawy w dobrej kawiarni i uwiecznieniu tych wspaniałych dla nas rodzinnych chwil. Potrzebujemy złapać oddech, aby móc wyruszyć w długą drogę powrotną.
Oto kilka ujęć z ostatniego pobytu w zatłoczonym i wciąż pędzącym Londynie :)
No comments:
Post a Comment